Na jesienną rozgrzewkę!
I co… gil do pasa? Drapanie w gardle? Znamy temat, nie? Szczególnie jak się o 7 rano, dżdżystą jesienią, trzaska kilometry na rowerze, albo szlifuje chodniki butami do biegania.
Dla tych zafikanych, ale też tych co do zaflikania nie zamierzają dopuścić mam prosty napój rozgrzwający. Polecam szczególnie o poranku i przed snem.
Mam wrażenie, że smakuje troszkę jak wino, ale zapewniam % brak 🙂
No to jedziemy:
– ok 1 l przegotowanej gorącej wody
– 10 palsterków świeżego imbiru
– 3 grubsze plastry wyparzonej cytryny ze skórką
– ok 7 goździków
– 2-3 konkretne łychy stołowe miodu (zależy od tego czy słodka z Ciebie dupka czy niekoniecznie)
Składniki łączymu, mieszamy, cytrynę warto łyżką przydusić, a niech ma! Odstawiamy do „przegryzienia”. Potem już tylko rozlewamy w szklaneczki i … impreza 🙂
Aktywne Mamy na FB zapraszamy!
Kawa inaczej...
Może Ci się spodobać

Pikantny pieczony bób w chrupiącej łupince [PRZEPIS]
19/07/2017
Co zrobić z dyni? Mnóstwo sprawdzonych przepisów.
23/10/2017